moja ukochana sukienka z wełny parzonej od jakiegoś czasu wisi w szafie, bo jest za ciepła na takie dni... ale wełna na pewno idealnie się sprawdzi jako materiał na wiosenny płaszcz. wygląda bardzo ładnie i spełnia podstawową rolę płaszcza - chroni przed zimnem. a kiedy słońce wychyli się zza chmur, można go szybko zdjąć, czego nie mogę zrobić z sukienką... :)
tak, w dzisiejszym poście przedstawiam płaszcz uszyty właśnie z parzonej wełny. niestety zdjęcia robione na manekinie mają to do siebie, że nie zawsze dana rzecz wygląda na nim tak, jakbym chciała. zapewniam, że na żywo, a przede wszystkim na osobie, która zamówiła u mnie uszycie tego płaszcza, wygląda on o niebo lepiej! w związku z tym, zastanawiałam się czy go pokazywać w takiej formie, ale postanowiłam, że będę tu wstawiać 100% swojej pracy. zapraszam do oglądania:
kontakt:
adress.pl@gmail.comhttp://facebook.com/pl.adress